Byron wibrator króliczek z masującymi kulkami w trzonie

BYRON – to mocne, męskie imię. I tak samo mocny jest on. Chociaż wydaje się być modelem dość klasycznym, to jednak ma umiejętności, które dla innych wibratorów są nieosiągalne.

Na trzonie wibratora umieszczono serię metalowych kulek. Toczą się one, skryte silikonową osłonką, w górę i w dół. W ten sposób niezwykle intensywnie masują ścianki pochwy oraz pobudzają punkt G. Wrażenie jest bardzo intensywne, jakby wewnątrz znajdywały się palce sprawnego kochanka, szukające zapamiętale najbardziej wrażliwych miejsc.

Do tego dochodzi oczywiście stymulacja łechtaczki. Masująca ją wypustka ma postać króliczka. Pieści łechtaczką albo dwoma mięciutkimi „uszkami”, albo też twardym brzuszkiem. Subtelnie i leciutko, czy też mocno i stanowczo? Wybór należy do was.
Pieszczota łechtaczki świetnie komponuje się z pracą kulek, rozgrzewających kobietę od wewnątrz. Efekt jest po prostu rewelacyjny.

Wibrator jest spory, przez co wygodnie leży w dłoni i bardzo komfortowo się nim operuje. Jego średnica sięga czterech centymetrów – w zupełności wystarczy, by zadowolić nawet wymagające panie. Zwłaszcza gdy pomyślimy o przebiegających po trzonie kuleczkach i rozkosznym drżeniu masażera łechtaczki.