Co musicie wiedzieć, zanim wprowadzicie do seksu elementy dominacji i uległości? Sprawdźcie, co pomoże wam wejść do zmysłowego świata BDSM!
Być może obejrzeliście film lub przeczytaliście powieść, na której kartach pojawiły się wątki BDSM. Być może od dawna czujecie, że bez odrobiny przyjemnego bólu, Wasz seks jest niekompletny. A może po prostu jesteście seksualnie ciekawscy i w sypialni pragniecie spróbować absolutnie wszystkiego?
Wejście do świata BDSM bywa nie lada wyzwaniem, a wiele osób zastanawia się, od czego zacząć. Proponuję więc zacząć od podstaw, aby rozpoznać swoje preferencje i potrzeby oraz nie popełnić błędów, które zniechęcą Was do dalszych eksploracji.
Czym jest BDSM?
BDSM to po części styl życia, a po części styl seksualnej ekspresji. Niektóre osoby wprowadzają elementy BDSM, nie uprawiając seksu, u innych dynamika BDSM wprowadzana jest wyłącznie w łóżku, a jeszcze inne łączą obydwa te aspekty, realizując kink zarówno na co dzień, jak i w sypialni.
BDSM to skrót-parasol, pod którym znajdują się:
Bondage i dyscyplina, czyli sztuka krępowania ciała na różne sposoby oraz wprowadzania i przestrzegania wcześniej ustalonych zasad.
Dominacja i uległość, czyli identyfikowanie się jako strona dominująca oraz uległa lub top/bottom. Osoba, która dominuje, sprawuje określony i wcześniej ustalony rodzaj kontroli nad osobą submisywną.
Sadyzm i masochizm, czyli sztuka zadawania i przyjmowania chcianego bólu – fizycznego lub emocjonalnego.
Podkreślam, że nie musicie decydować się na każdy aspekt BDSM. Osoby początkujące błędnie zakładają, że BDSM liczy się tylko wtedy, gdy obecne są wszystkie powyższe elementy.
Pamiętajcie więc, że to Wy decydujecie, co Wam odpowiada – nie każdy lubi krępowanie ciała, tak samo jak nie każdy odnajduje się w sytuacjach, w których ma zadawać drugiej osobie fizyczny ból. Nie oznacza to, że te osoby nie będą świetnie realizować się w roli dominującej czy uległej.
Środowisko BDSM bardzo często podkreśla wagę świadomego i konsensualnego realizowania kinku. Świadomość to również wiedza na temat własnych preferencji oraz ograniczeń, do których ma się całkowite prawo. BDSM często wiąże się z eksplorowaniem różnych tabu oraz przekraczaniem własnych granic, zaś celem praktyk jest doświadczenie przyjemności psychicznej oraz fizycznej. Gdy jakikolwiek element jest wprowadzany pod przymusem i bez uważności na dobrostan którejkolwiek ze stron, nie mamy do czynienia z BDSM, tylko z przemocą.
BDSM – jak zacząć?
Przeglądając treści czy fora internetowe poświęcone tematyce BDSM, możecie natknąć się na wiele mało użytecznych porad lub wręcz stereotypów. Jednym z nich jest ten, że w relacjach heteroseksualnych to mężczyzna powinien być stroną dominującą. Jest to błędne założenie, ponieważ bycie stroną dominującą, uległą lub zmienną (tzw. switch) nie jest przypisane do konkretnej płci.
Kolejnym mitem jest zakładanie, że strona uległa całkowicie pozbawiona jest kontroli. Pokusiłabym się jednak o stwierdzenie, że to właśnie ona ma największą kontrolę – z jednej strony ofiarowuje osobie dominującej coś bardzo cennego – siebie, zaś z drugiej może przerwać całą akcję słowem bezpieczeństwa, o którym przeczytacie za chwilę. Bez jej zaufania i poczucia pewności względem strony dominującej, niewiele się wydarzy.
Ostatni, bardzo ograniczający stereotyp to ten, że BDSM to wszystko albo nic. Możecie spotkać się z opiniami, że BDSM nie jest dla Was, jeśli nie macie gotowości w pełni zanurzyć się w świat kinku. Nie przejmujcie się nimi – Wasza erotyczna podróż należy wyłącznie do Was i to Wy decydujecie, co chcecie do łóżka zaprosić, a co Was nie interesuje. Wasza wersja BDSM może być tak delikatna lub tak intensywna, jak będzie to dla Was komfortowe. Czasem znacznie lepiej zacząć od małych kroków niż rzucać się od razu na głęboką wodę, bez opanowania potrzebnych umiejętności czy bez znajomości zasad bezpieczeństwa.
Kink szyty na miarę
Wiele osób, które wchodzą do świata BDSM uważa, że muszą od razu określić się jako strona dominująca lub uległa, ewentualnie switch (gdzie raz się dominuje, a raz ulega) oraz podejmować konkretne działania, aby te role wypełnić.
Według mnie bardziej użyteczne jest rozpoznanie swojej roli z perspektywy postaw, które są Wam bliskie i które chcecie pielęgnować podczas seksu z elementami BDSM. Są nimi:
Dawanie, przyjmowanie lub wymiana – zastanówcie się, czy lepiej czujecie się, gdy oferujecie drugiej osobie jakiś rodzaj stymulacji, np. erotyczne klapsy, czy może wtedy, gdy przyjmujecie taką pieszczotę. A może istotne jest dla Was wymienianie tych czynności, bo każde z Was chce ich doświadczać?
Przewodzenie, podążanie lub wspólne ustalenia – pomyślcie, na ile komfortowe jest dla Was podejmowanie decyzji co do kolejnych kroków akcji. Może odkryjecie, że ten podział jest u Was oczywisty, ale może zdarzyć się też tak, że te funkcje będą wymieszane, np. strona, która podąża najpierw będzie musiała powiedzieć stronie przewodzącej, w którym kierunku powinna pójść akcja, np. „Teraz chcę dostać od ciebie klapsa”.
Podporządkowanie się lub stawianie oporu – zastanówcie się, czy podczas zabawy największą przyjemność sprawi Wam jasne wyznaczanie reguł przez jedną osobę i przyjmowanie ich przez drugą, a może rzucanie wyzwań propozycjom i przekomarzanie się?
To najbardziej podstawowe obszary, którym warto się przyjrzeć, zapraszając do swojego życia kink. Wasze odkrycia pozwolą Wam korzystać z BDSM w sposób świadomy, decydując się na te elementy, które sprawią Wam najwięcej przyjemności.
Komunikacja przede wszystkim
Bez komunikacji nie ma mowy o BDSM. Im więcej wcześniejszych ustaleń, tym lepiej! Przygotowując się do seksu BDSM, rozmawiajcie o swoich preferencjach i praktykach, co do których macie zgodność. Obydwie osoby powinny chcieć angażować się w dane aktywności jako strona dominująca lub uległa. Gdy którekolwiek z Was nie jest przekonane, czy ma na coś ochotę, na ten moment zrezygnujcie z tego, skupiając się na tych preferencjach, które Was łączą.
Ustalając, co jest dla Was w porządku, wyjdźcie od bardziej ogólnych praktyk, stopniowo ustalając ich szczegóły, np.:
Klapsy – jeśli tak, to czym? Dłonią, paletką, pejczykiem, łopatką do naleśników, łyżką do butów? Czym absolutnie nie (bo np. przywodzi negatywne wspomnienia lub jest nieprzyjemne)? W jakich miejscach na ciele? Czy mogą zostać ślady na skórze? Gdzie możecie dowiedzieć się, jak robić to bezpiecznie?
Krępowanie ciała – jeśli tak, to których jego części i przy pomocy czego? Kajdanek, liny, apaszki, krawata, skórzanych bransolet, taśmy? W jaki sposób? W jakich pozycjach? Czy mogą zostać widoczne ślady?
Poniżanie werbalne – jeśli tak, to jakimi słowami? Jakie słowa lub obszary są całkowicie zakazane?
Tego typu ustaleń nigdy za wiele, gdyż one nie tylko pozwolą Wam odkryć preferencje i co Was kręci, ale też ułatwią przygotowanie się do akcji.
Jak skończyć?
W BDSM bardzo ważny jest aspekt aftercare, czyli opieki, gdy akcja dobiegnie już końca. To wyraźne zaznaczenie, że wracacie do świata rzeczywistości, przechodząc z ról uległej i dominującej do z powrotem do równego partnerstwa. Wykorzystajcie ten czas, aby opatrzyć jakiekolwiek ślady na ciele, napić się wody lub po prostu pobyć ze sobą blisko i przedyskutować, co podczas zabawy było dla Was ważne.
Gadżety BDSM dla początkujących
Przed pierwszym razem z BDSM możecie nie do końca wiedzieć, do czego służą poszczególne akcesoria, jak ich używać i czy ich stosowanie będzie dla Was przyjemne. Dobrym punktem wyjścia jest rozejrzenie się po dziale akcesoriów BDSM i odkrycie, co przyciąga Waszą uwagę. W ten sposób wspólnie skompletujecie swój zestaw startowy, mając oczywiście na uwadze wcześniej przedyskutowane preferencje. Dla wielu osób ważny jest nie tylko aspekt funkcjonalności, ale i estetyki poszczególnych akcesoriów – niektóre preferują akcesoria ze skóry naturalnej, inne wolą miękkość pluszu czy tkanin. Koniecznie weźcie to pod uwagę.
Dobrym rozwiązaniem na start mogą okazać się gotowe zestawy BDSM. Zazwyczaj składają się z akcesoriów do krępowania ciała, prostych narzędzi do tzw. impact play, czyli po prostu klapsów, np. pejczyka, paletki lub bicza, a także opaski na oczy, która jest świetna do zabaw z różnymi rodzajami doznań.
Możecie też zacząć od sięgnięcia po to, co już macie pod ręką. Niektóre przedmioty domowego użytku czy elementy odzieży świetnie sprawdzą się podczas erotycznych klapsów (wcześniej wspomniane szpatułki do gotowania, łyżka do butów, pasek od spodni, paletka do pingponga), a do unieruchomienia kogoś możecie wykorzystać elementy bielizny, szale, krawaty. Pamiętajcie jednak, aby nie używać tego rodzaju zamienników do penetracji ciała – tu postawcie na gadżety zaprojektowane do tego celu.
Nie obawiajcie się też wypróbowywać nowych akcesoriów poza erotycznym kontekstem. Dzięki temu nie tylko przetestujecie, czy korzystanie z nich sprawia Wam przyjemność, ale też nauczycie się operować nimi pewnie i w sposób kontrolowany.
BDSM – porady dotyczące bezpieczeństwa
Rozpoczynając przygodę z BDSM, nie pomijajcie kwestii bezpieczeństwa, uznając, że „jakoś to będzie”.
Bardzo ważnym elementem dynamiki BDSM jest safe word, czyli słowo lub wyrażenie, które bezwarunkowo zatrzymuje akcję. Ponieważ podczas gry mogą pojawiać się takie wyrażenia jak: „nie”, „przestań” czy „mam dość”, wybierzcie frazę, która ma niewiele wspólnego z zabawą i istnieje małe prawdopodobieństwo jej spontanicznego wypowiedzenia, np. „filodendron”. Wiele osób korzysta z kolorów sygnalizacji świetlnej, używając słowa „zielone”, aby dać znać, że wszystko jest w porządku, „żółte”, aby zaznaczyć, że pojawił się pewien dyskomfort i należy np. zwolnić tempo lub coś zmienić, oraz „czerwone”, aby zatrzymać akcję.
Pamiętajcie, że celem praktyk BDSM nie jest doprowadzenie do tego, aby to słowo padło, gdyż jego pojawienie się oznacza, że zrobiło się zbyt intensywnie lub czyjeś granice zostały naruszone.
Kolejnym elementem, który pozwala odkrywać BDSM bezpieczniej, są… nożyczki medyczne. W sytuacjach, w których wykorzystujecie jakiekolwiek miękkie akcesoria do krępowania ciała – liny, taśmy, skórzane bransolety lub kawałki materiału – zawsze miejcie je pod ręką, aby szybko przeciąć zbyt mocno zaciśnięty węzeł.
Niezwykle istotna jest też ogromna uważność – zarówno kierowana na siebie nawzajem, jak i do wewnątrz. Jeżeli nie macie pewności, co do podejmowanych działań, zwolnijcie tempo, upewniajcie się, że to, co robicie nadal służy przeżywaniu przyjemności. Nawet jeżeli osoba przyjmująca jakiś rodzaj stymulacji nie użyła słowa bezpieczeństwa, ale wydaje się nieobecna, lepiej zatrzymać się i upewnić, że dalej czerpie z tej praktyki radość, niż kontynuować i potencjalnie przekroczyć jej granicę. To samo dotyczy bycia stroną działającą, dominującą – tutaj również należy wsłuchać się we własne oznaki dyskomfortu i przerwać zabawę, zamiast brnąć w tę dynamikę wbrew sobie.
Mając to wszystko na uwadze, wybierzcie się w nową, erotyczną podróż, aby odkryć, co w bogatym świecie BDSM sprawia Wam największą przyjemność!