Udana gra wstępna to ważny element życia seksualnego. Niestety, często bywa tym najbardziej stresującym, gdy doskwiera Wam brak pomysłów, jak ją urozmaicić…
Znaczenie gry wstępnej
Brak odpowiednio długiej i urozmaiconej gry wstępnej to jeden z głównych powodów (zaraz po ignorowaniu łechtaczki), dla których kobiety nie doświadczają orgazmów podczas seksu partnerowanego. Gra wstępna rozgrzewa ciało i umysł, przygotowując je do bardziej intensywnych doznań. Stopniowe zwiększanie napięcia sprawia, że gdy uwalnia się w postaci orgazmu, szczytowanie jest odczuwane znacznie intensywniej.
Przyjmuje się, że kobiety potrzebują około 30 minut, aby osiągnąć pełnię podniecenia. Cykliczne zaniedbywanie gry wstępnej może więc prowadzić do rzadszego szczytowania, a w efekcie – nawet zniechęcenia seksem partnerowanym.
Jak urozmaicić grę wstępną?
Różnorodność jest kluczowa dla życia seksualnego człowieka. Zaangażowanie każdej ze stron, połączone z erotyczną kreatywnością i otwartością na przyjemność tworzą seks, którego chce się chcieć. Zastanówcie się więc, jakie rodzaje pieszczot wydają się Wam pociągające, czego macie ochotę spróbować.
Nie spieszcie się! Najczęstszym błędem popełnianym podczas wstępnych igraszek jest skracanie ich do minimum, aby jak najszybciej „przejść do rzeczy”, czyli stosunku seksualnego. Nie zaprzeczam – spontaniczne szybkie numerki mają swój urok, ale zwolnienie tempa może okazać się kluczowe dla udanej gry wstępnej. Aby jej perspektywa była dla Was atrakcyjna, sięgnijcie po posiadane gadżety i kosmetyki erotyczne, a następnie sprawdzajcie, na jakie rodzaje pieszczot macie w trakcie danej sesji ochotę.
Gra wstępna – inspiracje dla par
Niewątpliwą zaletą gry wstępnej, oprócz przygotowania ciała i umysłu na stosunek, jest umacnianie więzi między kochankami. Nie zapominajcie, że udana gra wstępna opiera się przede wszystkim na wzajemności – nie jest tylko dla jednej osoby, zadbajcie więc o to, aby każda ze stron była podczas niej zauważona i odpowiednio dopieszczona.
Oto trzy propozycje gry wstępnej dla dwojga:
- Świntuszenie, czyli tzw. dirty talk. Świntuszyć każdy może, a mówienie lub pisanie sobie sprośności rozpala nie tylko ciało, ale i umysł. Skomponujcie więc własny słownik ulubionych określeń na części ciała (w tym genitalia) i zastanówcie się, jak chcecie się czuć podczas takiej wymiany. Wiele osób popełnia błąd, zakładając, że dirty talk musi wiązać się z degradacją – a to tylko jedna z opcji. Być może Waszą preferencją jest wielbienie siebie nawzajem, rzucanie sobie wyzwań lub instruowanie drugiej osoby, co może z Wami zrobić. Niech Wasze świntuszenie to odzwierciedla!
- Podróż przez wszystkie zmysły. Seks to nie tylko dotyk, to znacznie więcej! Zastanówcie się, co możecie zrobić, aby Wasze igraszki angażowały zarówno wzrok, słuch, smak, węch i dotyk. Zacznijcie od przygotowania scenerii tak, aby zachęcała do intymności. Być może będzie to przyćmienie światła lub ustawienie świeczek, puszczenie nastrajającej muzyki, sięgnięcie po coś pysznego do zjedzenia lub smakowy lubrykant, który urozmaici pieszczoty oralne? Spróbujcie też zabawy z wyeliminowaniem wzroku – zasłoń drugiej osobie oczy i skup się na drażnieniu jej zmysłów, np. przejeżdżając po jej ciele piórkiem, a następnie kołem kolczastym, skrapiając jej ciało woskiem ze świecy do masażu i przejeżdżając po skórze kostką lodu. Oczekiwanie na kolejny bodziec z pewnością będzie dla niej niezwykle podniecające.
- Masaż erotyczny. Zmysłowy masaż nie tylko pozwoli się zrelaksować, ale też otworzy ciało na dalszą stymulację. Przygotujcie więc prywatne spa w domowym zaciszu, sięgając po aromatyczny olejek. Możecie zdecydować się na kosmetyki jadalne, które przy okazji masażu pozwolą scałowywać lub zlizywać ze skóry słodką warstwę. Pamiętajcie, aby zadbać o odpowiednią oprawę – tutaj przyda się miękki materac lub koc, odpowiednia temperatura pomieszczenia i miła dla ucha muzyka. Parom żądnym przygód polecam wariant nuru – pokrycie ciał dedykowanym żelem i ślizganie się po swoich ciałach. Chyba domyślacie się, jak będzie wyglądało szczęśliwe zakończenie?
Gra wstępna – pomysły solo
Gra wstępna to nie tylko preludium do seksu we dwoje – doskonale sprawdza się również w kontekście samomiłości. Chcąc podarować sobie odrobinę rozkoszy, nie musisz od razu przechodzić do rzeczy. Podobnie jak w przypadku seksu partnerowanego, stworzenie autoerotycznego rytuału poprzedzającego masturbację, wspaniale intensyfikuje przyjemność.
- Romantyczna randka. Gra wstępna to między innymi uwodzenie – warto więc postarać się dla siebie tak samo, jak dla drugiej osoby. Można np. ugotować dla siebie wykwintną kolację i dobrać do niej fantastyczne wino, zafundować sobie aromatyczną kąpiel, zainwestować w seksowną bieliznę tylko dla swoich oczu i ciała. Słowem – zaprosić siebie na romantyczną randkę. To spotkanie ze sobą będzie świetną okazją, aby zastanowić się nad swoimi potrzebami, seksualnymi zainteresowaniami i tym, co chcecie zaprosić do swojego życia erotycznego.
- Fantazje erotyczne. Użycie wyobraźni to rozpalająca gra wstępna solo, która zabiera w podróż po światach stworzonych na miarę. Zwrócenie się ku fantazjom pozwala przełamać nawyk włączania pornografii jako podkładu do masturbacji, co w znacznym stopniu może wzbogacić przeżywanie samomiłości. Za inspirację do sesji w pojedynkę niech posłużą opowiadania erotyczne, sztuka lub audioerotyka.
- Magia dotyku. Dzięki świadomemu dotykaniu swojego ciała z pominięciem genitaliów można odkryć wiele stref, które wdzięcznie reagują na stymulację. Wiele osób rzadko pieści swoje ciało z takim zaangażowaniem, jak pieściłoby ciało kochanki lub kochanka. To błąd! Autopieszczoty uwzględniające różne rodzaje dotyku – od gładzenia opuszkami palców lub całą dłonią, poprzez delikatne poklepywanie aż po bardziej namiętne ugniatanie, a nawet podszczypywanie fantastycznie aktywuje podniecenie i pozwala rozszerzyć seksualny repertuar.
Gra wstępna jako główna atrakcja
Choć wiele par postrzega grę wstępną jako aktywności poprzedzające stosunek seksualny, nic nie stoi na przeszkodzie, aby była główną atrakcją zmysłowego wieczoru. Wprost przeciwnie – takie urozmaicenie jest bardzo korzystne dla życia erotycznego! Gdy raz na jakiś czas zrezygnujecie ze znanego schematu, zaspokajając się na inne sposoby, z pewnością odkryjecie nowe rodzaje pieszczot czy niedoceniane do tej pory strefy erogenne ciała.
Jedno jest pewne – gra wstępna, zarówno ta zwieńczona stosunkiem, jak i będąca „daniem głównym”, nie tylko podnieca i zbliża, ale też pozwala okazać troskę o przyjemność i odkrywać, ile rodzajów rozkoszy macie dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Zachęcamy także do przeczytania wpisu od proseksualna.pl na temat Jak wprowadzić gadżety erotyczne do sypialni? oraz artykułu psycholożki Beaty Bączkiewicz O sztuce oralnej, czyli… jak rozmawiać przed, w trakcie i po seksie. Oba mogą podnieść jakość waszego życia intymnego.